Translate

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

"Safari" w mojej odsłonie

Lato wprawdzie od nas odchodzi w szybkim tempie, ale nadal trafiają się nam ciepłe dni.
Problemem są zimne poranki i wieczory, dlatego niezbędnym się stają dodatkowe okrycia w tych porach.
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić moją nadal letnią aczkolwiek nadającą się na tę właśnie porę roku stylizacje.
Stylizacja jest inspirowana stylem safari. Jest bardzo wygodna ( na co zawsze zwracam uwagę, bo strój powinien być dla nas a nie odwrotnie) a dzięki warstwom zapewnia nam komfort rano i wieczorem.
Stylizacja inspirowana jest stylem safari, ale nie byłabym sobą, gdybym nie przełamała jej kolorem i zaskakującymi elementami.










Kurtka- Camaieu
Bluzka- INNA
Spodenki- New Yorker
Buty- 5th Avenue
Torba- Parfois
Stanik-New Yorker





środa, 10 sierpnia 2016

Sukienka i kobiece ksztalty

Dzisiaj chce wam przedstawić moją sukienkę.
Tak jak już wcześniej pisałam jako zodiakalny bliźniak nie mam jednej natury :-)
Kocham wygodę i luz, ale sa chwile, że mam nieodparta ochotę wyglądać jak "rasowa kobieta".
Najczęściej wtedy sięgam po moje sukienki, które pomagają mi się czuć kobieco i seksownie.
Oto pierwsza z nich:













Sukienka dzięki licznym cięciom doskonale układa sie do ciała, jednocześnie podkreślając wszelkie "krzywizny".
Co zwłaszcza podoba się Panom :)
I wzbudza zdecydowanie mniej kontrowersji niż moje boyfriendy :-)

Sukienka - F&F
Buty- Mohito

wtorek, 9 sierpnia 2016

Boyfriendy w akcji

Tak jak już wcześniej pisałam, uwielbiam wygodne stroje.
Tym razem chcę Wam pokazać boyfriendy. Luźne, wygodne opadające na biodra, doskonale pasują do mojego charakteru.
Do spodni dobrałam bluzkę w kwiatowe wzory pod którą założyłam bokserkę ponieważ jest przeźroczysta. Oczywiście jak ktoś woli można ja nosić bez "dodatków", bezpośrednio na stanik.







Spodnie- New Yorker
Bokserka- Terranova
Bluzka- Terranova
Buty- Tesco


poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Magia wokół nas

Dzisiaj odrobinę inny post, który ma nam uświadomić, jak piękne potrafi być otoczenie wokół nas.
Zwykle nie zwracamy na to uwagi, zabiegani pomiędzy jedna sprawą, a drugą naszego codziennego dnia.
Ja jestem tą szczęściarą, która kilka lat temu porzuciła zabetonowane, śmierdzące miasto na rzecz piękna natury.
Teraz każdego ranka budzą mnie rozśpiewane ptaki, zapach drzew i kwiatów. Sarny przyjaźnie i bez strachu zaglądają przez ogrodzenie. Jednym słowem bajka, która toczy się obok mnie.
Do tego ta bajka jest około 8 km od Krakowa.










Tak wygląda otoczenie koło mojego domu. Każdy dzień wolny, to jak urlop. W ciszy i spokoju organizm regeneruje się doskonale po największych wyzwaniach.
Kawa w ogrodzie smakuje 1000 razy lepiej.
A Wy jak mieszkacie i wypoczywacie ?

sobota, 6 sierpnia 2016

Tańczaca z muralem

Pokazując ostatnio odkryty przez siebie mural pisałam o tym jak zagonione nie zwracamy uwagi na to co dzieje się dookoła.
No i zabawne, sama nie zwróciłam uwagi na to co było odrobine dalej :-)
Dzisiaj idąc na zakupy odkryłam to cudo:





Niestety mural jest w tunelu, wiec zdjęcia nie są najlepsze. Do tego mural też jest troszkę zniszczony. Wielka szkoda, bo baletnica jest śliczna.

A skoro pokazałam Wam swoje "popisy", to pokażę Wam też jak bam dzisiaj ubrana.

Pudrowa bluzka z koronką- INNA
Spodnie- Mohito
Stanik sportowy- New Yorker
Naszyjnik - Mohito
Buty - 5th Avenue
Torba- Parfois







poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Spotkanie z muralem

Od kiedy zaczęłam prowadzić bloga, dokonała się we mnie ogromna przemiana. zaczęłam zwracać uwagę na..........
siebie :-)
Zabrzmiało to troszkę samolubnie, ale to nie jest tak dokładnie.
Nie oznacza to, że poczułam się " pępkiem świata" , bo to akurat nie jest zgodne z moja naturą.
Uświadomiło mi to natomiast jak bardzo podporządkowałam swoje życie wszystkiemu co obok mnie.
Wszystko było ważniejsze od moich potrzeb. Najpierw myślałam o wszystkich innych, a na koniec brakowało czasu, chęci, pieniędzy na drobne przyjemności dla mnie. To właśnie taka zachwiana równowaga spowodowała, że zaczęłam się czuć źle we własnej skórze.
Nie jest moim zamiarem użalać się nad sobą, ale chcę pokazać młodym, a może uświadomić starszym jak bardzo można zatracić siebie i źle się czuć w tym co samemu się wykreowało.
Może ten post sprawi, że przystaniecie na chwilkę i pomyślicie, czy może nie jest tak właśnie z Wami.
Sama jestem bardzo zdziwiona jak niewiele może zmienić tak wiele.
Inne podejście do własnej osoby spowodowało, że inaczej patrzę na świat i na siebie. Powróciła moja "radosna ja" z młodości, a to wszystko razem z drobnymi kosmetycznymi przyjemnościami które teraz obowiązkowo muszą być :-)

Dawniej nawet nie zwróciłabym uwagi na taki mural, a teraz pomyślałam, ale fajne miejsce na zdjęcie :-)
No i proszę- mural i mój kolejny letni strój. Tak przypadkiem zdjęcie zrobione "w drodze"






Bluzka - Vero moda
Spodenki- Sinsay
Klapki - CCC

Bluzeczka i spodenki były już prezentowane w innych zestawach. Podobnie jak ukochany zegarek.