Nadszedł jednak ten czas, gdzie należy się przeprosić ze "swetrzyskami" co i ja z niechęcia robię.
Oto moja stylizacja na chłodniejsze dni:
Stylizacja utrzymana w brązowo - beżowo - seledynowej kolorystyce.
Sweter-tunika z wielkim dekoltem pomimo "ciężkości" sprawia bardzo kobiece wrażenie. Pomimo swojej wiekowości ( kupiony kilka lat temu) doskonale nadal się sprawuję :-)
Chusta wykonana szydełkiem doskonale chroni przed chłodem jednocześnie ożywiając kolorystykę.
Jako klasyczny zmarzluch bardzo polecam takie dodatki :-)
Sweter- C&A
Spodnie- INNA
Buty-5th Avenue
Chusta- własne wykonanie
Podoba mi się, myślę, że jeszcze będą piękne dni, a ta szaruga tak tylko sobie na chwilę o nas przypomniała. Lubię takie swetry, chociaż nie przepadam za brązami. Pozdrawiam Babooshka Style
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko.
UsuńNo ja obawiam się, że już nie wrócą. Z dnia na dzień u nas zimniej i bardziej depresyjnie bez słońca.
Dzisiaj to już bliska płaczu jestem :-)
Pozdrawiam Edyta
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńŚwietnie! :) Mam spodnie w podobnym kolorze i bardzo je lubię! Zresztą, khaki to jeden z kolorów na tegoroczną jesień! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. ja tez je lubię.
UsuńPozdrawiam Edyta
Lato w takich obliczeniach niestety nigdy się nie myli... ;)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNo i wygląda na to, że mnie opuściło :-)
pozdrawiam Edyta