Translate

czwartek, 23 czerwca 2016

ARTDECO Minimal Make-up - "siątka" testuje

Nareszcie :-)
Dostałam swoja paczuszkę i się zaczęło :-)
W szaleńczej ekscytacji powyciągałam swoje skarby i zabrałam się do dzieła.
Dostałam bazę, podkład i tusz. Moim zadaniem było "wypacykować się" ( czytaj: zrobić minimal make-up przy użyciu tych produktów) , zrobić zdjęcie i .....
umieścić na FB.
Link "tego wydarzenia" wkleić na stronę kampanii.
Teraz czekam co będzie dalej :-)

Zdjęcia z tego szaleństwa poniżej :-)

Nie będę ukrywała, że minimal make-up to właśnie mój codzienny styl od zawsze.

A jeżeli chodzi o produkty to jestem bardzo mile zaskoczona.
Ja zasadniczo nie używam podkładów, bo zwykle były dla mnie zbyt "maziste", a potem się czułam jak w masce :-(
Dlatego ja od jakiegoś czasu używam kremów BB 
Ten podkład ma zupełnie inna konsystencje. Jest zdecydowanie bardziej płynny i doskonale się go rozprowadza.
Bardzo fajnie kryje wszystkie niedoskonałości. Nadaje aksamitny wygląd.
Ku mojemu zdziwieniu nawet po całym dniu nie czułam "maski"a na dodatek cera nadal wyglądała na aksamitną.
Baza jest bardzo delikatna i szybko się wchłania.
Jeżeli chodzi o tusz, to jest dość gesty. To chyba właśnie ta konsystencja powoduje, że pogrubia i wydłuża rzęsy bardzo widocznie.
Nie skleił mi rzęs chociaż jestem specjalistką w tej dziedzinie :-)
Oczy mnie nie swędziały ani łzawiły, a to też u mnie jest częste. nawet tusze antyalergiczne potrafią mnie uczulić.
Jeszcze jedna zaleta nie odbija się na powiece, co przy moich głęboko osadzonych "oczkach" jest trudne do uzyskania.
Tyle mogę powiedzieć po pierwszym użyciu. Pozytywne wrażenie.







Jak widać to świetna zabawa.
Nawet mnie to zaskoczyło.    
Zrobione są telefonem, więc jakość jest jaka jest :-)

         
 


4 komentarze:

  1. Masz piękne oczy i włosy :) Pięknie Ci w tym makijażu, tak naturalnie :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję. Chociaż jak to zapewne zwykle bywa mój ideał urody zawsze był i jest zupełnie inny :-)
    latynoska o śniadej skórze. No cóż jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ;-)
    Tak, bardzo lubię taki makijaż bez makijażu.
    Jeszcze raz bardzo dziękuję za komplement

    OdpowiedzUsuń
  3. Edyta...No Ty wiesz...jestem z Ciebie dumna Magda B...wiesz ta z podwórka,szkoły.....itd :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem, wiem. Wiek wiekiem, ale jeszcze pamietam ;-)
    Dziekuje. To jeszcze nie jest koniec. Zapraszam częśiej na mojego bloga.

    OdpowiedzUsuń