Translate

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Siątka w kinie

Tak, tak wybrałam się do kina.
A tak zgodnie z prawdą to zaprosiła mnie moja córka z okazji jak sądzę "dnia dobroci dla mamuśki" :-)
Nasz " babski wypad" przypadł na sobotę. Żebym czasem nie przysnęła na filmie to prawie poszłyśmy na poranek.
Oczywiście żartuje.
Córka zabrała mnie na film, który bardzo chciałam zobaczyć z wielu powodów.
Pierwszy- aktorzy Ryan Gosling, Russell Crowe
Drugi- komedia o której słyszałam, że w Cannes zachwyciła wszystkich.
Jak to się mówi miała to być uczta dla oczu i ducha :-)
Ten film to "Nice Guys"
Powiem tak. Film jednym się będzie bardzo podobał innym zapewne nie. Akcja filmu osadzona w latach 70-tych co też ma swój specyficzny smaczek.
Jeżeli ktoś oczekiwał dwóch przystojniaczków to może się zawieźć. Wyglądają  deczko inaczej :-)
Zwłaszcza Crowe, który Gladiatora czy Robin Hood-a nie przypomina.
My bawiłyśmy się świetnie.
Ja uwielbiam komedie, więc to było do przewidzenia.
Jeżeli chodzi o moją córkę, to raczej nie gustuje w komediach, czyli chyba musi być dobra.
Polecam.
 To zdjęcia na potwierdzenie moich słów.
Teraz zobaczyłam co jest za nami napisane na tym zdjęciu poniżej. czyżby jakaś wróżba :-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz