Translate

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Tupot wielkich stóp

Ponieważ regeneracji stóp było mi mało, to rzuciłam sie do sklepu po następny specyfik.
Po skarpetach regeneracyjnych było już całkiem dobrze, to wymyśliłam, że miejsca z twardsza skóra potraktuje peelingiem.
W sklepie "rzuciła mi sie w oczy" saszetka z firmy EVREE

Znalezione obrazy dla zapytania peeling do stóp evree  saszetka składa się z 2 części, podobnie jak ten peeling do rak, który używałam. No ale to by było na tyle porównania.
Po pierwsze napisy na saszetce są tak nieczytelne, ze nawet w okularach miałam problem z odczytaniem.
Zabieg peelingu nie był tak miły jak tego na ręce.
Potem przyszedł czas na maseczkę z drugiej saszetki.
No i właśnie... "nie miała baba kłopotu ..."
Maseczka, bardzo ale to bardzo przesuszyła mi stopy. Nie spodziewałam się takiego efektu:
Bok palucha i "poduszeczka" pod nim zrobiła się taka !!!!!
Liczyłam raczej na zmiękczenie skóry a nie coś takiego.
Bardzo żałuje, że nie zrobiłam zdjęcia przed zabiegiem, ale naprawdę nie spodziewałam się takiego efektu. 
Przepraszam za widok bo mam świadomość, że to nic pięknego, ale nie che być gołosłowna.
Przerażona na dzień następny pognałam do sklepu po coś regenerującego.
Zadowolona z efektu na rękach zakupiłam kolejny produkt Perfect-y
Znalezione obrazy dla zapytania peeling do stóp perfectaZapach świetny. A po zabiegu efekt bardzo zadowalający. Zreszta zobaczcie sami:













Tak wygląda stopa bezpośrednio po zabiegu. Nie muszę chyba nikogo przekonywać.
Może to nie jest idealna "stopa kopciuszka" ale "łuszcząca skóra zniknęła w miejsce gładkiej i nawilżonej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz