Lato tuż, tuż, a ta zgrubiała skóra na paluchu i pietach niezbyt estetycznie się prezentuje.
Tym razem postanowiłam kupić skarpety regeneracyjne
Do tego z firmy, z której już wcześniej kupiłam "plasterki" pod oczy i sprawdziły się.Z lekką dusza na ramieniu po wieczornej kąpieli przystąpiłam do magicznego zabiegu.
Bez problemu założyłam skarpety na stopy i oczekiwałam na .... no właśnie nie wiedziałam co.
Producent zapewnia, ze to domowe SPA dla stóp.
No cóż nic szczególnego się nie działo. Wyjątkiem był intensywny miętowy zapach i delikatne chłodzenie.
Przetrzymałam te skarpety nawet odrobinę dłużej licząc na jakieś dodatkowe efekty.
Nic.
Zdjęłam te skarpety i z lekkim rozczarowaniem stwierdziłam, że stopy sa nawet odrobinę bardziej ostre na pietach i paluchu.
No cóż machnęłam ręką, chociaż po cenie 14,99 PLN spodziewałam się więcej.
Na następny dzień poszłam do sklepu, żeby kopić coś innego, co zwalczy moja gruba skórę.
Kupiłam ale, ze wróciłam późno do domu, to postanowiłam wypróbować specyfik w dniu następnym.
Ależ było moje zdziwienie, kiedy wyszłam z kąpieli.
Nie mogłam uwierzyć. Stopy nagle stały się gładkie !!!!!!! Do tego skóra na pięcie i paluchu zrobiła się miękka. No nie jest to ideał, ale zapewne po kilku następnych zabiegach będzie zdecydowanie lepiej.
Jednym słowem polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz